SPOŁECZEŃSTWO

AZTEKÓW



AZTEKOWIE
MAJOWIE
ZEGAR
LINKI
CYWILIZACJE
AMERYKI PŁD

AZTEKOWIE

MAJOWIE





Społeczeństwo

Społeczeństwo azteckie w zasadzie dzieliło się na dwie podstawowe warstwy(72kB) - szlachtę, czyli pipiltin (rys.) i lud, czyli macehuales. Ale każda z tych grup była bardzo zróżnicowana. W warstwie szlacheckiej wyodrębniały się rody arystokratyczne,wywodzące swe pochodzenie najczęściej od potomków możnowładców tolteckich, oraz zwykła szlachta. Głównym zadaniem pipiltinów było pełnienie funkcji publicznych, administracyjnych i wojennych. Szlachta miała specjalne przywileje, między innymi mogła posiadać ziemię na własność i swobodnie nią rozporządzać. Wśród ludności nieszlacheckiej również istniały znaczne podziały. W tej grupie wyróżniali się kupcy, artyści i rękodzielnicy. Niżej od nich w hierarchii społecznej stali wieśniacy , także dzielący się na kilka kategorii.

Najniższą pozycję w społeczeństwie zajmowali niewolnicy, którzy jednak nie tworzyli odrębnej klasy społecznej i jeśli na przykład popadli w niewolę z powodu długów, mogli po zwróceniu należności stać się znowu wolnymi obywatelami.

Elitę społeczną tworzyli wychowankowie calmecac - szkół w których kształcono przyszłych kapłanów i wysokich urzędników, zajmujących najwyższe stanowiska publiczne, sakralne i świeckie.

Młodzież plebskiego pochodzenia wychowywano w zakładach zwanych telpochcalli, czyli "dom młodych". Wpajano jej tam obowiązujące obywateli azteckich zasady postępowania użyteczne dla dobra całej zbiorowości i uczono przede wszystkim rzemiosła wojennego.


Kapłani

Kapłani azteccy tworzyli wysoce zhierarchizowaną grupę, na której czele stał Mexicatl teohuatzin. Do jego obowiązków należało czuwanie nad tym, aby wszystko co było związane z kultem bogów, wypełniano we wszystkich prowincjach i miastach jak najlepiej, zgodnie z prawami i zwyczajami dawnych wielkich kapłanów. Odnosiło się to zwłaszcza do wychowywania chłopców kształconych w klasztorach, zwanych calmecac. Obowiązkiem jego było również karanie tych kapłanów, którzy popełnili jakiś grzech. Ten "patriarcha zwany też przez niektórych kronikarzy hiszpańskich "papieżem", zajmował wraz z dwoma innymi dostojnikami "najwyższymi kapłanami", szczytową pozycję w hierarchicznym układzie stopn(60kB)i i godności kapłańskich. Dostojnikami tymi byli Quetzalcoatl - Totec - tlamacazqui, czyli "kapłan naszego Pana" , kapłana narodowego bóstwa Azteków , Huitzilopochtli, oraz Quetzalcoatl - Tlaloc - tlamacazqui, "kapłan Tlaloca". Obaj byli równi sobie rangą, stanowiskiem i tytułem "Quetzalcoatl", będącym symbolem najwyższej mądrości i najwyższych wartości duchowych. Przy wyborze tych kapłanów , oceniano przede wszystkim walory moralne kandydatów, ich mądrość i wiedzę "w sprawach boskich". Środowisko społeczne z jakiego pochodzili było czynnikiem decydującym.

Społeczność kapłańska, która kierowali ci najwyżsi dostojnicy, była nie tylko bardzo liczna, ale również w wysokim stopniu zróżnicowana. Jej członkowie pełnili różne funkcje, mniej lub bardziej odpowiedzialne i zaszczytne, nosili także odmienne tytuły związane z dziedziną ich działalności i zajmowanym stanowiskiem. Kapłan zwany Epcoaquacuiltzin, czyli "kapłan węża z muszli", czuwał jako swego rodzaju mistrz ceremonii, nad całością przygotowań i właściwym wykonaniem obrzędów spełnianych podczas uroczystości świąt, "aby nie popełniano w nich żadnego błędu". Inni kapłani opiekowali się tylko niektórymi uroczystościami poświęconymi określonym bóstwom.

Obowiązkiem niektórych kapłanów, było pilnowanie ognisk świątynnych, aby nie zgasły i aby nie zabrakło do ich podsycania gromadzonego w wielkich ilościach suszu drzewnego. Część - pilnowała porządku na całym terenie świątyni czuwając nad tym, aby ludzie, którzy wchodzą do świętego przybytku zachowywali się odpowiednio do jego powagi i znaczenia. Winowajców zanieczyszczenia świętego okręgu lub znieważenia go niewłaściwym postępowaniem karano bardzo surowo. Niektórzy kapłani zajmowali się zaopatrywaniem ośrodków świątynnych we wszystko co było niezbędne dla normalnego ich funkcjonowania. Inni, wyróżniający się szczególnymi walorami intelektualnymi i moralnymi, realizowali jedno z najbardziej odpowiedzialnych zadań - wychowywali i kształcili w calmecac, znajdujących się pod protektoratem boga Quetzlacoatla, młodych ludzi, przyszłą elitę świecką i duchowną. Kapłanów azteckich obowiązywały określone normy i wzory postępowania, ascetyczny tryb życia i praktyki pokutnicze.


Wojownicy

Wszystkie ważne postacie Imperium Azteków pochodziły z warstwy wojowników, wraz ze swymi prestiżowymi przydomkami, ponieważ to przede wszystkim na polu bitewnym mężczyzna mógł dowieść swego męstwa. Najlepszym sposobem było wzięcie jeńców, przy czym liczba określała sławę żołnierza i jego prestiż Wszystkie rodziny marzyły o synu przynależnym do warstwy wojowników.

Podstawową masę żołnierską stanowili wszyscy zdolni do walki mężczyźni, przechodzący w wieku młodzieńczym obowiązkowe przeszkolenie w szkole telpochcalli, istniejącej w każdym calpulli, lub w kapłańskiej szkole calmecac. Uczestniczyli oni w operacjach wojennych na zasadzie pospolitego ruszenia, w zależności od potrzeb. Po zakończeni działań powracali do swych domów i zajęć rolniczych czy rzemieślniczych. Zazwyczaj udział w wojnie rozpoczynał się około 20 roku życia, ale w szczególnych wypadkach mobilizowano również chłopców od lat dwunastu oraz starców.

Funkcje dowódcze pełnili wojownicy zawodowi, tworzący osobną grupę społeczną, podzieloną na kilka bractw czy tez swego rodzaju zakonów rycerskich, posiadających odrębne i precyzyjnie określone ubiory, ozdoby i formę uczesania, rezydujących w odrębnych budynkach i pozostających na utrzymaniu hueytlatoaniego. Przynależność do zakonów uzależniona była od pochodzenia społecznego i zasług wojennych.

(62kB)

Najniższym, jak się zdaje stopniem w hierarchii wojskowej był tequihua, mający na swym koncie pojmanie czterech wrogów. Ludzie o tej randze wywodzili się ze wszystkich warstw społecznych i najprawdopodobniej nie stanowili zakonu w ścisłym znaczeniu, chociaż tworzyli wyraźnie wyodrębnioną grupę. Mogli brać udział w naradach wojennych, zajmować stanowiska dowódcze lub urzędnicze.

Typową organizacją wojskową byli natomiast cuacuauhtin, zwani "orłami" (cuauhtli) i jaguarami (ocelotl), rekrutujący się wyłącznie spośród szlachty. Posiadali oni własną świątynię i rytuały, dysponowali specjalnym budynkiem w obrębie zabudowań pałacowych władcy, brali udział w naradach wojennych i z głosem ich liczył się bardzo hueytlatoani. Cieszyli się też wieloma dziedzicznymi przywilejami np. nie płacili trybutu, mogli mieć kilka żon, używać bawełnianych ubiorów itp. Jeszcze większe znaczenie mieli ci przedstawiciele szlachty, którzy po dokonaniu wyczynów o nie znanym nam charakterze grupowali się w odrębnym zakonie, jako wojownicy noszący tytuł cuachic. Oni oraz wojownicy otomitl, o których nie wiadomo prawie nic poza tym, że nosili włosy obcięte przy uszach i związani byli przysięgą nieuciekania wobec dwunastu przeciwników, stanowili elitarne oddziały armii azteckiej. Istniała wreszcie organizacja tzw. caballeros pardos, wojowników pochodzących z niższych warstw społecznych. Mając już rangę tequihua i odznaczywszy się w walkach, zyskiwali oni oprócz specjalnych oznak wiele przywilejów, m.in. prawo noszenia bawełnianych ubiorów, posiadania 2-3 żon, jedzenia w pałacu władcy, uczestniczenia w obrzedowych tańcach obok pipltin - szlachty rodowej. Byli również zwolnieni z trybutu.

Uzbrojenie ofensywne wojownika meksykańskiego składało się z procy (tematlatl), miotacza krótkich oszczepów (atlatl), włóczni właściwej (tematlatl), dzidy o trzech grotach (tlatzontectli), drewnianego miecza o krawędziach nabijanych silnie tnącymi ostrzami z obsydianu (macuahuitl) lub jego odmiany, szerszej i dwuręcznej (macuahuitlzoctli), drewnianej maczugi (cuauhololli), pik, kamieni rzucanych ręcznie oraz łuku (tlahuitolli) z zapasem strzał (mitl). Groty wykonane były z łupanego kamienia, kości zwierzęcych lub rybich ości bardzo mocnych i ostrych. Groźną i skuteczną bronią były zwłaszcza macuahuitl i macuahuitlzoctli o czym przekonali się Hiszpanie obserwując jak jeden cios potrafi zabić konia.

Uzbrojenie defensywne obejmowało okrągłe tarcze (chimalli), wykonane z twardej trzciny przeplatanej bawełnianymi sznurami, z zewnątrz zdobione m.in. piórami i złotymi blachami, chroniące nawet przed strzałem z kuszy; ichcahuipilli - rodzaj pancerza - kaftanu ze skóry podbitej bawełną lub z samej zbitej i mocno pikowanej bawełny, o gubości do dwóch palców; kaftan z krótkimi spodniami, z grubego materiały, pokryty różnobarwnymi piórami, ubiory ze skór zwierzęcych oraz drewniane hełmy w kształcie głów węży, orłów, jaguarów, w których twarz wojownika wystawała z otwartej paszczy, bogato zdobione piórami, złotem, szlachetnymi kamieniami.

Stroje wojenne różnicowały wojowników ze względu na pochodzenia i pozycję społeczną. Na przykład wojownicy wywodzący się z ludu mogli nosić ichcahuipilli tylko do pasa i zdobiły ich wyłącznie skóry zwierzęce, podczas gdy szlachta używała ichcahuipilli długich, sięgających czasem do połowy łydek, oraz nosiła ozdoby z piór, złota, drogocennych kamieni.

Kupcy zwani pochteca, tworzyli odrębną warstwę w społeczeństwie azteckim. Byli bardzo użyteczni dla władców, gdyż poza działalnością handlową zajmowali się również wywiadem prowadzonym na terenach, przez które przechodzili. Ekspedycje kupieckie wyruszały w różnych kierunkach na dalekie wyprawy, sprowadzając cenne surowce i handlując gotowymi wyrobami. Kupcy mieli własne bóstwo, yacatecuhtli, któremu składali ofiary przed wyprawą głównie z indyków i przepiórek, prosząc o opiekę a po wyprawie w podzięce za szczęśliwy powrót.

W handlu azteckim posługiwano już się pewnymi środkami płatniczymi, jak m.in., małymi siekierkami z miedzi, tulejkami z piór wypełnionymi proszkiem złota, ozdobnymi piórami i ziarnami kakao.


Niewolnicy

Meksykański system społeczny funkcjonował dla dobra plemienia i od każdego z członków plemienia oczekiwano udziału w ochronie wspólnoty. Jednakże plagą porządku społecznego, są ci nieszczęśni. Którzy - wskutek niepowodzenia, nieumiejętności przystosowania się lub wręcz na skutek złej woli - nie wypełniają swych obowiązków. Aztekowie stanęli również przed tym problemem. Powstała klasa społeczna, utworzona z ludzi, którzy utraciwszy swe prawa obywatelskie stali się niewolnikami; zostawali nimi albo w wyniku kary za popełnione przestępstwa, albo zostawali już w dzieciństwie sprzedani w niewolę prze swoich rodziców. Traktowano ich różnie, w zależności od okoliczności, na skutek których popadli w niewolę.

(32kB)

Jeńców wojennych na ogół poświęcano na ofiary bogom, jednak tych, którzy posiadali jakieś nieprzeciętne zdolności, sprzedawano do służby w gospodarstwach domowych lub też przydzielono do prac użyteczności publicznej. Przestępstwa, za których popełnienie człowiek tracił wolność, były następujące: zaniedbanie doniesienia o zdradzie, przynależność do rodziny zdrajcy, porywanie dzieci mające na celu sprzedaż wolnych ludzi, sprzedaż cudzej własności bez zezwolenia właściciela, kradzież bez odszkodowania. Wszyscy ci przestępcy stawali się własnością prywatna przeważnie tych osób, na których niekorzyść popełnili przestępstwa i którym winni byli zadośćuczynienie.

Niewolnictwo dobrowolnie przyjmowali biedacy, którzy nie posiadali ziemi ani wystarczających środków do życia, osobnicy zbyt leniwi, aby zatroszczyć się o zdobycie środków utrzymana, gracze i prostytutki, szukające oparcia i protekcji. Często również sprzedawali dziecko, zastrzegając sobie, że wówczas gdy podrośnie na tyle, aby móc pomagać użytecznie w gospodarstwie domowym - wymienią je na młodsze.

Niewolnik mógł sprawować władze wobec swojej rodziny, mógł posiadać dobra prywatne i nawet mieć z kolei własnych niewolników. Jego dzieci rodziły się wolne. Jedyne co tracił - to możność uzyskania jakiegoś oficjalnego stanowiska, które zależne było od służby publicznej i nie mogło być powierzane ludziom, którzy popełnili jakieś wykroczenia przeciw społeczeństwu.


Ciekawostka

Praca i dyscyplina azteckich dzieci. Niegrzeczny jedenastoletni chłopiec musiał wdychać gryzący dym, dwunastoletni leżał na mokrej ziemi ze związanymi rękami i nogami, a dziewczynka musiała wstać rano i zamiatać mieszkanie. Dzieci w wieku 11 i 12 lat otrzymywały dziennie półtora placka kukurydzy dziennie. Chłopcy w wieku 13 i 14 lat zbierali trzcinę i łowili ryby, dziewczynki uczyły się mielić ziarno i tkać. Dzieci w tym wieku otrzymywały dwa placki kukurydziane dziennie.